wtorek, 18 października 2011

Jaki wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie może mieć taniec?

,,Najcudowniejsze na ziemskim świecie rzeczy są właśnie:
sen, miłość, śpiew i taniec”. – Homer.

Taniec narodził się prawdopodobnie wraz z przyjściem na świat pierwszego
człowieka. Niektórzy filozofowie twierdzą, że nawet wcześniej, gdyż to bogowie
wyprowadzając z chaosu Wszechświat, wirowali w rytm kosmicznej muzyki. Według
Hindusów, taniec jest najczystsza formą energii. Jest też wyrazem rytmicznego ładu w
Kosmosie.
W starożytnych Chinach, tańca używano tylko w obrzędach, na przykład przy
zaklinaniu deszczu, porozumiewaniu się z duchami przodków oraz przy leczeniu niektórych
chorób. Przypisywano mu też moc oddziaływania na świadomość i postępowanie człowieka.
Konfucjusz twierdził, że muzyka i taniec budzą poczucie ładu oraz porządkują myśli i
uczucia.
Grecy również cenili taniec. Uważali, że jest to jeden z najcenniejszych z darów, jaki
otrzymali od bogów. Przy jego pomocy, poprzez piękno ruchów ciała, kształtuje się duchowe
piękno człowieka.
Początek XX wieku przyniósł trend wykorzystywania tańca w terapii. A wszystko to
za sprawą niemieckiego lekarza, Rudolfa Steinera, który przy pomocy tańca leczył nerwice.
Osiągał tym sposobem znakomite rezultaty i znajdował naśladowców.
Do dziś, zarówno w Europie, jak i w USA, działa wiele ośrodków leczenia tańcem. W
Polsce także znajdują się takie ośrodki.
Taniec jest tanim i bezpiecznym ,,lekiem” na nadciśnienie. Udowodniono, że po
półgodzinnym tańcu spadek ciśnienia utrzymuje się przez ponad 10 godzin. Taniec usprawnia
układ odpornościowy, obniża poziom ,,złego” cholesterolu, tym samym zapobiega chorobom
serca. Poprawia też przemianę materii oraz pomaga oczyścić organizm z toksyn. Taniec
dodaje tez urody, pięknie modelując sylwetkę. Jednak najważniejsze jest to, że leczy psychikę
człowieka. Sprzyja odprężeniu, likwiduje złe nastroje. Pomaga wyjść z depresji i stanów
niewiary w siebie. Dla jednych jest zabawą, dla innych – metodą rozwiązywania problemów
własnego ,,ja”.
Nie powinny to być wyuczone układy taneczne, lecz nasza własna interpretacja
wyrażenia muzyki – ruchem ciała. Każdy sam powinien odkryć swój sposób na taniec. Ciało
każdego człowieka ma inne, własne kroki, indywidualny sposób poruszania się i inny rytm.
Taniec, który ma być swego rodzaju terapią, polega na odnalezieniu tego jedynego, własnego
sposobu, na poruszaniu się bez udziału świadomości.
Niektórych ludzi przeraża właśnie ta utrata świadomości. Boją się wyłączyć, chociaż
na chwilę, myślenie i pozostawić ciało samemu sobie. Ale tylko taniec wyzwalający
swobodne ruchy ciała pozwala osiągnąć najlepsze rezultaty w terapii. Wystarczy pół godziny
dziennie, aby ćwiczenia taneczne przynosiły poprawę samopoczucia i zdrowia.
Można to zrobić tak:
- Znajdź miejsce, gdzie czujesz się swobodnie i upewnij się, że nikt nie będzie ci
przeszkadzał. Włącz ulubioną muzykę…i tańcz! Nie myśl o tym co robisz, nie kontroluj swoich
ruchów. Zharmonizuj się z muzyką. Szukaj własnej drogi ruchu, aż poczujesz, że jesteś rytmem
i masz uczucie, że rozpływasz się w przestrzeni. Może to się nie udać od razu, ale nie
rezygnuj. Pewnego dnia zjednoczysz się z rytmem i ciało samo będzie się poruszało. Gdy zakończysz ćwiczenie i wróci świadomość, poczujesz się lepiej, doznasz uczucia
odprężenia i spokoju. Twoje mięśnie i serce będą lepiej pracowały. Poczujesz przypływ
energii i wyzwoli się tobie chęć życia i działania.
A więc tańcz na zdrowie i nie tylko w karnawale!
* * *
Poprosiłeś mnie wreszcie
do tańca
wraz z nami świat zawirował
Stres skomponował
nam walca
byś w nim się mną fascynował
a ja
jak jedwabna chusteczka
poddałam się iluzji
w tańcu
marzyłam
tęskniłam
by wieczność zamknęła się
w chwili....

1 komentarz:

  1. hejka widzę że też się fascynujesz tańcem jak ja! i Nawet pewnie też tańczysz jakiś styl tańca jak się nie mylęęę ? ja jestem tancerką Tańca towarzyskiego Dancesport dancer :D pozdro i zapraszam serdecznie na mojego bloga i do obserwatorów :D

    Pozdro ! :)

    OdpowiedzUsuń